Re: Stal Mielec - Odra Opole

29
Ja też na powtórkach dopatrywałem się karnego, ale mam taką teorię, że sędzia go nie podyktował, bo puścił grę. Czyli VAR z definicji musiał pokazać oczywistą pomyłkę, a z tych powtórek nie da się jednoznacznie wyczytać czy był karny czy nie. Gdyby podyktował, to też nie można by było zmienić na ich podstawie decyzji. Może dlatego też nie wołali go do oglądania, bo właśnie nie było dobrej powtórki. Szkoda.

Natomiast podtrzymuję to, co pisałem wczoraj w emocjach - ta sytuacja w ogóle nie powinna się zdarzyć. Odra powinna strzelić sprawnie drugiego gola i domknąć mecz albo tak wymęczyć Stal trzymaniem piłki i zmuszeniem ich do biegania, że po tak długim okresie gry w osłabieniu, oni w ostatnich minutach powinni już tylko błagać o końcowy gwizdek. Paradoksalnie, ten ich obrońca był tak słabym punktem wczoraj, że jego odesłanie do szatni wręcz im pomogło - bardzo się zdziwiłem, że on w ogóle wyszedł na drugą połowę. A Piroch zawalił nam drugi mecz z rzędu - straszny pech z Cassio, ale jeżeli tak grający Piroch jest pierwszym rezerwowym, to biada nam.

Co do Skrobacza - on mimo wszystko w tej rundzie zapunktował u mnie. Ta gra zaczęła dużo lepiej wyglądać - coraz bardziej wygląda mi na gościa, który po prostu potrzebuje bardzo dużo czasu, żeby osiągnąć efekty, ale baaaaardzo powoli dokonuje się jakiś postęp. Podoba mi się ten zamysł, żeby po strzeleniu gola starać się trzymać piłkę na połowie rywala, ale nie podoba mi się, że nawet w dogodnej sytuacji nie próbujemy zdobyć drugiego gola. Podoba mi się ten pressing, a po dołączeniu Przybyłki ten element jeszcze powinien się poprawiać. To, czego nadal bardzo brakuje, to taka piłkarska jakość w ofensywie i ostatnie podanie. Ramos wygląda coraz lepiej, ale czasami za dużo jest tego tańca z piłką, który spowalnia akcję. To już nie personalnie do niego, ale było kilka sytuacji, kiedy aż prosiło się podać do przodu i przyspieszyć akcję po jakimś wypracowaniu lokalnej przewagi, a kończyło się zwolnieniem i podaniem do tyłu. Ze Śląskiem zresztą było podobnie.
Na minus Skrobacza zdecydowanie wczorajszy mecz - do spółki z Pirochem to on nam zawalił końcówkę.

Re: Stal Mielec - Odra Opole

34
Na sofascore zobaczylem statystyki zawodnikw którzy weszli z ławki tragedia. Kobusinsi nawet pojedynku nie podjął, Tront wszystkie przegrał. Szklinski nie ma boiskowej inteligencji ani zangazowania. Piroch szuka formy juz 1,5 roku. Mam nadzieję że bedzie jeszcze transfer in. Zawsze myślałem że zawodnk wchodacy z ławki bedzie zapierdalać zeby sie pokazać. W Mielcu zmiennicy mieli focha i nie chciał o im się. To nie Skrobacz popełnił błąd to pilkarzyki odstawili sabotaż. Mam nadzieję ze nikt u buka nie zagrał na Stal po czerwonej kartce.